Od 2:0 do 2:6 w derbowym meczu z BKS Lublin

Zaczęło się tak dobrze, a skończyło się ...

Po 8 minutach prowadziliśmy 2:0 w wyjazdowym meczu derbowym z BKS Lublin rozegranym na boisku w Pszczelej Woli. w 4 minucie wyszliśmy na prowadzenie po indywidualnej akcji Damiana Gila. Później mieliśmy kolejną dogodną sytuację bramkową (strzał głową Kuby Giemzy). W 8 minucie cieszyliśmy się z gola na 2:0 strzelonym przez Kubę Giemzę po dobrej akcji Maćka Wojciechowskiego i Olafa Walczyńskiego. Szczęście trwało do 15 minuty. Zaczęliśmy tracić kolejne bramki popełniając błędy indywidualne oraz błędy w ustawieniu. Do przerwy przegrywaliśmy 2:3. Po przerwie graliśmy nadal źle w defensywie i nie potrafiliśmy zagrozić w ataku drużynie BKSu. BKS strzelił nam jeszcze 3 gole, a my tylko jednego, ale sędziowie uznali, że Kuba Giemza był na spalonym. Dopiero w końcówce spotkania stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji, z których powinny paść kolejne bramki. Swoje sytuacje zmarnowali Szymek Kryk, Damian Gil, Kuba Giemza i Olaf Walczyński.

W sobotę 9 czerwca (lub w niedzielę 10 czerwca) gramy ostatni mecz ligowy z liderem Górnikiem Łęczną. Tylko ewentualne zwycięstwo sprawi, że opuścimy ostatnie miejsce w tabeli grupy mistrzowskiej.

Skrót meczu (kanał BKS Lublin):